Magia obrusu w kwiaty

Urządzanie wnętrz to pasja, którą podkręcam u siebie od dzieciństwa. W podstawówce urządzałam domki dla lalek, w liceum – swój pokój i pokoje koleżanek. Dziś jestem dla tych wszystkich, którzy chcą mieszkać lub pracować pięknie, ale nie wiedzą, jak to zrobić. Wygląd wnętrz potrafi zmieniać nastrój i pogodę ducha, wpływać na decyzje i na to, czy się uśmiechamy. Całe nasze otoczenie bowiem wpływa na nas.
Jak użyć obrusu w kwiaty?
Nie tylko kobiety lubią ładne wnętrza. Często mężczyźni także to czują i dostrzegają. Częściej jednak mają problem z aranżacją czegoś w taki sposób, aby im się podobało. To mężczyźni częściej proszą więc o pomoc architektów i dekoratorów wnętrz. Kilka tygodni temu miałam cudowne zlecenie, które było dość specyficzne. Pewne małżeństwo prowadzące domową kawiarnię poprosiło mnie o doradztwo przy wystroju ich lokalu. Funkcjonował on nie od dziś i był pięknie odrestaurowany w kolorach zieleni i kremu. Jego gustowne urządzenie zaskoczyło mnie od wejścia. Mężczyzna jednak twierdził, że w tym miejscu coś jest nie tak, że brakuje ciepła i atmosfery i goście też o tym wspominają. Kobieta natomiast nie miała pomysłu, jak coś takiego wprowadzić. Zdecydowałam się u nich na teoretycznie drobny zabieg. Sprowadziłam dla nich obrusy w kwiaty. Wybrałam tulipany. Obrusy były lniane, białe, każdy w innym kolorze tulipanów. Stolików było 6, więc i nie było problemu z różnorodnością. Ich rozłożenie na stołach zmieniło to miejsce nie do poznania. Świadomie wybrałam len – to materiał niezwykle ciepły w odbiorze, dzięki swej naturalności i miękkiej strukturze, kojarzący nam się z domem i obrusem u babci. Podobnie kwiaty przypominają nam dzieciństwo, piękny ogród, beztroskę. Te dwa połączone akcenty wystarczyły, aby lokal ożył i wypełnił cudowną atmosferą.
Wystrój wnętrz to nie tylko malowanie ścian i dobieranie mebli. To mnóstwo szczegółów, które tworzą oryginalną całość. Obrus w kwiaty użyty nieodpowiednio stałby się symbolem tandety i kiepskiego gustu. W tej kawiarni stał się pięknym skojarzeniem z tym, co dobre, miłe i przyjemne.