Fotograf z Los Angeles a moje projektowanie ogrodów

Od wielu lat projektuje ogrody dla moich znajomych. Nigdy nie chciałam współpracować z klientami których nie znam, ponieważ traktuję to jako bardziej hobby niż pracę. Pewnego dnia moja przyjaciółka modelka poprosiła mnie o pomoc.

Projektowanie ogrodów to moja pasja

Jeden ze sławnych fotografów przyjechał do niej do domu i zobaczył ogród, który zaprojektowałam. Kazał się ze mną skontaktować i zlecieć mi zaprojektowanie jego ogrodu w Los Angeles. Oczywiście musiałabym polecieć tam z nim. Całe moje życie to był Śląsk a teraz mam wyjechać i to tak daleko? Z drugiej strony wiedziałam, że to może być dla mnie duża szansa. Projektowanie ogrodów to coś co kocham i zawsze oddaje się temu w pełni. Jednak to byłoby pierwsze zadanie dla kogoś z poza kręgu moich znajomych. Przyjaciółka zgodziła się ze mną polecieć. Pierwszy raz leciałam samolotem i to jeszcze aż tak długo. Całe szczęście, że mój angielski jest bardzo dobry i w szkole robiłam dodatkowe kursy. Przynajmniej nie musiałam martwić się o barierę językową. Mimo to zawsze nosiłam ze sobą słownik. Lepiej dmuchać na zimne. Współpraca układała się bardzo dobrze, wspólnie stworzyliśmy naprawdę cudowny projekt. W ciągu dwóch lat latałam do Los Angeles przynajmniej raz co półtora tygodnia. Miałam dużo zleceń od znajomych fotografa.

Moje usługi stały się bardzo popularne. Parę razy pisali o mnie w gazetach. To było niewiarygodne. Stany Zjednoczone są piękne. Zakładanie ogrodów tam sprawia mi przeogromną radość. Dostałam od losu wielką szanse i cieszę się, że ją wykorzystałam.

Więcej na stronie zielonewariacje.pl