Dzień zakupów i wybór blatów

W zeszłym tygodniu wraz z całą rodziną udaliśmy się do sklepu w Warszawie aby zakupić dawno wyczekiwany przez wszystkich dwa blaty corian. Dzień był ładny i słoneczny i mieliśmy oboje wolne od pracy.

Blaty nie tylko do kuchni

Gdy weszliśmy do sklepu, gdzie sprzedają blaty łazienkowe, musieliśmy na chwilę przerwać zakupy i udać się na parking, aby sprawdzić czy drzwi od samochodu są zamknięte. Gdy to sprawdziliśmy udaliśmy się z powrotem po blaty. Sklep okazał się ogromny, wszędzie akcesoria łazienkowe, piękne lustra, dywany i wszelkie przedmioty do domu, które mogą się przydać każdej perfekcyjnej pani domu. Gdy doszliśmy do działu z blatami przemiły pan, który zajmuje się obsługą klienta podszedł do nas i zaproponował pomoc. Oczywiście zgodziliśmy się , ponieważ oboje z mężem nie zbyt dobrze znamy się na tego typu akcesoriach, gdyż skończyliśmy studia o innym kierunku i nigdy jakoś szczególnie nie ingerowaliśmy w to jakie szczególnie mają być te blaty. Różne kolory, wzory, rozmiary aż głowa od tego może boleć. Przez bardzo długi czas nie mogliśmy się zdecydować. W pewnym momencie musieliśmy wyjść na kawę, i jeszcze raz wszystko przedyskutować. Gdy się zdecydowaliśmy wróciliśmy na górę. Przeszukaliśmy wszystkie regały aż znaleźliśmy odpowiedniego pana, który skierował nas do magazynu po nasz zakup. Oczywiście nie ominęła nas długa kolejka, w której jeszcze raz dokładnie i solidnie przeanalizowaliśmy czy aby na pewno niedrogie blaty kuchenne z Lublina będą nam pasować do łazienki i kuchni. Oboje zgodnie zdecydowaliśmy , że tak i gdy transakcja została dokonana oboje szczęśliwi pojechaliśmy do domu. Po rozpakowaniu i wmontowaniu blatów w naszym pięknym mieszkaniu w Warszawie, efekt jest naprawdę imponujący. Postanowiłam zamieścić zdjęcia na swoim blogu.

Mam nadzieję, że zainspiruję kogoś do kupna takich wspaniałych rzeczy. W przyszłości mam zamiar pomagać ludziom w bardzo trudnych wyborach dotyczących remontów oraz małych zmian w ich mieszkaniach.